A Red Bow
Things like to imitate their former owners:
this red bow (dropped by a woman
fleeing in panic before the storm)
is blooming in the grass among artificial
flowers. Puffed up like a coquette,
has it finally found its place?
Ryōgen-In
Do not ask for directions to the stone
gardens of Ryōgen-in.
You’ll be told: Go straight, then
turn left.
Which can mean: Turn back and
go down the stairs.
Forget the map of Kyoto
for a while.
Stand still and take a deep
breath.
Think what really made you
want to go there.
It may be the gardens themselves
will come to you.
The Spider from Hakone
If you kill it or leave it
in peace,
you will fall asleep
faster.
Home
Every late morning men in black coats
gather in front of it.
They stand on the stairs in silence and smoke long cigarettes.
Then they ring the doorbell.
They wait a few minutes and walk away.
Next day, they appear again.
Dressed in black, they stand on the stairs in silence,
inhale the smoke, ring the doorbell.
Everything always happens at the same pace.
Nobody ever opens the door.
Czerwona Kokarda
Rzeczy lubią naśladować swoich starych właścicieli:
Ta czerwona kokarda (zgubiona przez kobietę
uciekającą w popłochu przed burzą)
Kwitnie teraz w trawie pośród innych sztucznych
kwiatów. Napuszona jak kokietka, czyżby w końcu
odnalazła swoje miejsce?
Ryōgen-In
Nie pytaj nigdy o drogę do kamiennych
ogrodów Ryōgen-in.
Powiedzą ci: Idź prosto, a potem
skręć w lewo.
Co oznaczać może: Cofnij się i
udaj się schodami w dół.
Zapomnij więc choć przez chwilę
o mapie Kioto.
Stań nieruchomo w miejscu i weź głęboki
wdech.
Zastanów się, po co tak naprawdę
chciałeś tam trafić.
Może się zdarzyć, że ogrody same
przywędrują do ciebie.
Pająk z Hakone
Jeśli go zabijesz lub pozostawisz
w spokoju –
łatwiej ci będzie
usnąć.
Dom
Każdego przedpołudnia zbierają się przed nim
mężczyźni w czarnych płaszczach.
Stoją w milczeniu na schodach i palą długie papierosy.
Potem dzwonią do drzwi.
Czekają kilka minut i rozchodzą się.
Pojawiają się ponownie następnego dnia.
Ubrani na czarno, stoją w milczeniu na schodach,
zaciągają się, dzwonią.
Wszystko odbywa się zawsze w tym samym tempie.
Nikt im nigdy nie otwiera drzwi.